kocia trawa

Przysłowiowy „kłaczek” czyli sierść połknięta przez kota podczas pielęgnacji futra to prawdziwa zmora zarówno wielu „mruczków”, jak i ich opiekunów, często prowadzi bowiem do wymiotów i konieczności „nadprogramowego” sprzątania. U jego podstaw leży legendarne wręcz zamiłowanie tych czworonogów do czystości i higieny. Zdrowy kot po prostu nie byłby sobą, gdyby nie poświęcił znacznej części dnia na toaletę swej szaty włosowej. O „kłaczek” więc nietrudno. Czy możemy jakoś pomóc zwierzakowi i ograniczyć prawdopodobieństwo wystąpienia niepożądanych „ekscesów” żołądkowych? Na szczęście – tak.

Wydawać by się mogło, że koty, które doskonale radzą sobie na wolności, poradzą sobie również w mieszkaniu z różnymi czynnikami. Okazuje się, że nie zawsze jest to takie oczywiste. Mieszkanie nie jest dla kota naturalnym środowiskiem, więc niektóre elementy wyposażenia mogą dawać kotom mylne sygnały. Tak jest w przypadku roślin. Warto mieć zatem na uwadze, że istnieją szkodliwe rośliny dla kota. Na pewno chcesz się dowiedzieć, dlaczego niektóre z gatunków roślin doniczkowych są trujące dla kotów, a także po czym poznać, że kot zatruł się taką rośliną. Zachęcamy do zapoznania się z ważnymi informacjami, aby uchronić pupila przed nieprzyjemnymi dolegliwościami.

Czy możliwe jest połączenie pod jednym dachem hodowli kwiatów doniczkowych i opieki nad kotem? Futrzaki uwielbiają podgryzać zielone, niestety wiele roślin jest dla nich trująca. Najlepszym wyjściem wydaje się więc postawienie na takie okazy, które nie zrobią krzywdy zwierzakowi, nawet jeśli postanowi poczęstować się zawartością doniczki w ramach przekąski. Mimo że lista zagrażających roślin jest dosyć długa, to istnieje też pokaźna liczba kwiatów doniczkowych bezpiecznych dla kota.